Artroza
Choroba zwyrodnieniowa stawów

Dr Horst Michaelis- Dyrektor Euroinstytutu Medycyny Bioenergetycznej

Artroza zaliczana jest do chorób reumatycznych.

W przeciwieństwie do zapalenia stawów ma miejsce w artrozie proces zużycia, którego przyczyny mogą być liczne i bardzo zróżnicowane. Na ogół mówimy o objawach zużycia i zdarcia stawów. Zasadniczo każdy staw może być tym dotknięty. Szczególnie podatne jednak są stawy kolanowe i biodrowe.

Jako przyczyny dyskutowane są jednostronne przeciążenia stawów przez pracę fizyczną, sport, wadliwe nastawianie kości po złamaniach i.t.d. Z drugiej strony jest wiele ludzi, którzy całe swoje życie ciężko pracowali, a mimo to nie mają artrozy. Od 50 roku życia ok. połowa wszystkich ludzi ma zwyrodnieniowo zmienione stawy, ale też dużo młodsi ludzie są już dotknięci tą chorobą. Tak n.p. ok. 46% dekarzy i górników cierpi na artrozę stawów kolanowych, ale też 24% pracowników biurowych. Do czynników ryzyka zalicza się nadwagę i stres, ale również brak ruchu może doprowadzić do zaburzeń przemiany materii w stawie, a tym samym do artrozy.

Wyraźne stają się te powiązania, gdy spojrzymy na budowę stawów i ich sposób funkcjonowania. Stawy łączą ze sobą kości i umożliwiają w ten sposób swobodę naszego ciała. Na zewnątrz stawy otoczone są trwałą torebką z tkanki łącznej, t.zw. torebką stawową. Poprzez więzadła i ścięgna stawy są zintegrowane w układ mięśniowo-szkieletowy. Wewnątrz znajdują się powierzchnie stawowe kości, które pokryte są elastyczną chrząstką. Chrząstka działa jak tłumik i umożliwia gładkie przesuwanie się powierzchni stawowych kości po sobie. Pomiędzy brzegami chrząstek znajduje się przestrzeń, jama stawowa, wypełniona płynem stawowym. Ten płyn stawowy służy nie tylko jako środek smarujący, bufor i warstwa ochronna, ale on również odżywia chrząstkę. Jeśli chrząstka jest niedostatecznie odżywiana, jej komórki powoli obumierają, a niechronione już powierzchnie stawowe kości trą boleśnie o siebie. Skutkiem tego jest mechaniczne zniszczenie tkanki kostnej.

Płyn stawowy lub też maź stawowa to czysty, bezbarwny, lepki płyn ze składników krwi i aminocukrów ( glkozoaminoglukany), który produkowany jest przez wewnętrzną stawową błonę śluzową. Konsystencja mazi stawowej jest bezpośrednio zależna od składu substancji odżywczych krwi. Szczególnie aminocukry są istotne dla lepkości mazi stawowej. Gdy brakuje tego budulca, śluz staje się rzadki, końce kości trą bezpośrednio o siebie i każdy ruch związany jest z bólem.

Również napięcie psychiczne, stres i depresje mogą wywołać zmiany w strukturze mazi stawowej. Jest to poważna wskazówka na to, że dla odżywiania komórek chrzęstnych ciśnienie cząstkowe tlenu krwi jest tak samo ważne, jak dla przemiany materii we wszystkich innych komórkach organizmu. Temu faktowi poświęcano w przeszłości w medycynie akademickiej zbyt mało uwagi.

Ponieważ zwyrodnieniowe zmiany stawu związane są z silnymi bólami, dotknięty nimi staw jak najmniej się rusza. Przez to produkuje się jeszcze mniej mazi stawowej, chrząstka jest gorzej zaopatrywana w substancje odżywcze, mięśnie zanikają, staw z biegiem czasu sztywnieje coraz bardziej, a człowiek staje się coraz mniej ruchliwy. Ten brak ruchliwości oznacza ogromną stratę sił życiowych i samodzielności, szczególnie dla ludzi starszych.

Jakie istnieją tu możliwości terapii? Medycyna akademicka zakłada; że nie ma terapii przeciwko przyczynom zużycia stawów. Celem terapii medycyny akademickiej jest wobec tego zahamowanie stanu zapalnego, złagodzenie bólu i poprawa funkcjonowania stawu. Lekiem z wyboru są tu preparaty sterydowe, które początkowo wprawdzie przynoszą ulgę, przy stałym stosowaniu jednak prowadzą do znacznych skutków ubocznych. Często zapisuje się też środki przeciwreumatyczne, jak kwas acetylosalicylowy. Również i tym można tylko zdusić objawy. Jako ostatnia możliwość pozostaje często tylko zabieg operacyjny, którym wygładza się powierzchnie chrzęstne i usuwa zużyte części chrząstki i kości, względnie wstawia się protezę stawową.

W alternatywnej terapii przeciwbólowej szczególnie dobre okazały się akupunktura i terapia neuralna. Te terapie nie mają skutków ubocznych i dają pacjentowi względną bezbolesność. Przez to staw znowu jest bardziej mobilny i poprawia się przemiana materii w stawie.

Jedyna terapia, działająca przyczynowo, to stosowanie pulsujących pól elektromagnetycznych. Właśnie w dziedzine leczenia chorób kości ta terapia została na szeroką skalę zbadana i naukowo uzasadniona. Mimo to z przyczyn niezrozumiałych nie znalazła jeszcze uznania w medycynie akademickiej. Już w latach 60-tych udowodniono istnienie zjawiska piezoelektrycznego w kości. Pod wpływem wzmacniania kość produkuje prądy, które sterują organizacją i utwardzaniem komórek kości. W pracach naukowych można było jednoznacznie udowodnić, że przez pola elektromagnetyczne tkanka kostna regeneruje się i złamania kostne szybciej się goją. Niedojrzałe komórki kostne pod wpływem odpowiednich pól elektromagnetycznych szybciej dojrzewają. Dlatego zastosowanie pulsujących pól elektromagnetycznych, jakie są n.p. wytwarzane przez BEMER , prowadzi w chorobowo zmienionych stawach do odnowienia się tkanki kostnej i tkanki chrzęstnej. Jednak ta metoda nie prowadzi bezpośrednio do bezbolesności, ponieważ nie jest terapią przeciwbólową. Dopiero w trakcie procesu regeneracji bóle się cofną.

Z tego powodu zalecamy n.p. kombinowanie terapii BEMER z akupunkturą lub terapią neuralną. Gdy pacjent odczuwa mniejszy ból, więcej się rusza. Przez ruch poprawia się przepływ krwi, pobudza się produkcję mazi stawowej, a chrząstka jest lepiej zaopatrywana w substancje odżywcze. Ruch zatem wspiera terapię polami elektromagnetycznymi. Ważne jest przeprowadzenie ruchu przy możliwie małym obciążeniu. Idealne jest pływanie. Ale ostrożnie, kolano n.p. jest stawem zawiasowym. Tutaj stosuje się tylko ruchy, jakie wykonujemy przy pływaniu na plecach, lub przy kraulu. Przy pływaniu żabką skręcamy kolano "ruchem żabkowym". Ten ruch szkodzi kolanu.

Dalszym punktem ciężkości są substancje odżywcze, zawarte w krwi. Określają one konsystencję mazi stawowej. Jak już wyżej wspomniano, chrząstka potrzebuje przede wszystkim aminocukru. Dlatego polecamy jako uzupełnienie pożywienia ekstrakt nowozelandzkiej muszli Grünlipp. Dostarcza ona substancji odżywczych z morza, które w organizmie są potrzebne dla wytwarzania skóry, tkanki łącznej, chrząstki i mazi stawowej.

By te substancje przetwarzać, komórki potrzebują tlenu. Tutaj osiąga się dobre wyniki przez zastosowanie pulsujących pól elektromagnetycznych. Przez działanie takich pól poprawia się przepływ krwi i krew jest lepiej wzbogacana w tlen. Rośnie ciśnienie cząstkowe tlenu.

Dotąd niestety nie ma jeszcze opracowania naukowego do takiej kombinacji terapii, a tylko do poszczególnych rodzajów tych terapii. Tak n.p. przeprowadzono na skalę europejską lekarskie studium zastosowania przy artrozie pól elektromagnetycznych o niskim natężeniu. Terapię zastosowano u 102 pacjentów przez 12 tygodni. Bez dolegliwości zgłosiło po tym 64 pacjentów (65%), wyraźna poprawa wystąpiła u 28 pacjentów (27%), a brak skutków stwierdzono w ciągu tych 12 tygodni tylko u 10 pacjentów. Przy dłuższych okresach terapii, a przede wszystkim przez ich kombinację , jak ją wyżej objaśniano, zaistniały dla pacjentów nowe możliwości leczenia, które dają szansę na sukces bez ryzyka wzgl. skutków ubocznych.



Po wszelkie informacje zadzwoń lub napisz:

Mariusz Ostachowski

telefon 0 602 33 55 11

mail rubikon@home.pl

Tel. stacjonarny: 058 5527530

do_gory Góra strony